W ramach zaprzyjaźniania się ze szpinakiem upiekłam zielony chlebek. Może wydawać się, że szpinak jest tu dziwnym dodatkiem,ale zapewniam, że pasuje idealnie. No może kolor nie jest zachęcający (zachwyciłby tylko wyżej wspomnianego Shreka), ale tym chlebem się nie rozczarujecie.
Jeśli obawiacie się szpinakowego posmaku, możecie próbować bez obaw, bo tak naprawdę szpinak jest tu tylko dodatkiem barwiącym. Chleb jest lekki, mięciutki, idealnie smakuje ze świeżym masełkiem i myślę, że długo zachowa świeżość właśnie dzięki zielonemu dodatkowi .
Kto się odważy??? ;)
Polecam!!!
3 szklanki mąki
1,5 szklanki zmiksowanego świeżego szpinaku
1/3 szklanki oliwy z oliwek lub oleju
7 g suchych drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka miodu
Przygotowanie:
Dużą garść świeżego szpinaku miksujemy z 1/2 szklanki ciepłej wody (otrzymamy około 1,5 szklanki papki szpinakowej) Do misy miksera wsypujemy mąkę oraz drożdże, dodajemy oliwę, sól i miód oraz zmiksowany szpinak. Całość miksujemy do otrzymania gładkiego, ale trochę lejącego ciasta odchodzącego od ścianek miski (jeśli to konieczne dodajemy jeszcze trochę mąki). Ciasto odstawiamy na około 1,5 godz.w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto przekładamy do formy posmarowanej obficie oliwą i ponownie odstawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Pieczemy 50-60 minut w 190 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz