3 dni przed świętami rozpacz, dmuchał wiatr i lał deszcz,o słońcu można było zapomnieć. Serio??? Coś jest nie tak, przecież to nie wiosna.
Dlaczego nie ma śniegu? Gdzie się podziała zima?
Wszyscy chcieliby białych świąt. W Wigilię chyba już się pogodziliśmy z myślą o deszczowych świętach, aż tu w bożonarodzeniowy wieczór wielka niespodzianka.
Jest śnieg.
Jeszcze pewnie będziemy narzekać, że zimno i ciągle pada , ale na razie cieszy, tym bardziej,że to pierwszy śnieg w tym roku i od razu zrobiło się jakby bardziej świątecznie. W ramach spalania świątecznych kalorii wybrałam się wczoraj na dłuuugi spacer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz