Całe wieki nie jadłam Pleśniaka. Przez przypadek przypomniałam sobie o nim przeglądając mój stary zeszyt z przepisami poszukując pomysłu na weekendowe ciasto. Stary przepis mojej mamy minimalnie zmodyfikowałam w trakcie robienia ciasta. Wierzchu nie posypałam kruchym ciastem dzięki czemu piana z białek nie opadła, a powstała piękna bezowa skorupka.
Pierwszy raz wyszła mi taka idealna beza. Moje dwa wcześniejsze podejścia do bezy , (miała być Pavlova) były totalną klapą, więc dałam sobie spokój.
Okazuje się, że do bezy trzeba mieć cierpliwość. Bezy trzeba się nauczyć. W końcu wyszła mi beza idealna - chrupiąca i krucha na zewnątrz, miękka,ale nie gumowata w środku.
PLEŚNIAK z BEZĄ
Składniki:
4 szklanki mąki
1/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 żółtek
250 g masła
1,5 łyżki śmietany
3 łyżeczki kakao lub karobu (dodając karob nie dajemy cukru)
do przełożenia:
1,5 słoika dżemu z czarnej porzeczki
1 garść żurawiny i rodzynek
beza:
5 białek
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
1/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 żółtek
250 g masła
1,5 łyżki śmietany
3 łyżeczki kakao lub karobu (dodając karob nie dajemy cukru)
do przełożenia:
1,5 słoika dżemu z czarnej porzeczki
1 garść żurawiny i rodzynek
beza:
5 białek
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
Przygotowanie:
Z mąki, cukrów, proszku do pieczenia, żółtek, śmietany i masła zagniatamy ciasto. Ciasto dzielimy na 3 części. Do jednej z nich dodajemy kakao lub karob i zagniatamy ponownie.
Ciasta (2 jasne i 1 ciemne) odkładamy do zamrażalnika na około godzinę.(ja zrobiłam ciasto wieczorem i odłożyłam do lodówki na całą noc).
Pierwszą część zmrożonego jasnego ciast ścieramy na tarce o dużych oczka i wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Na cieście rozprowadzamy dżemy porzeczkowy.
Warstwę dżemu przykrywamy startym na tarce ciastem ciemnym, które następnie posypujemy żurawiną i rodzynkami.
Na koniec układamy startą 2 część jasnego ciasta.
Wkładamy formę z ciastem do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 45-50 minut.
Po tym czasie zmniejszamy temperaturę piekarnika do 150 stopni.
Ciasto wyjmujemy, nakładamy na nie ubitą na sztywno pianę z białek, cukru i soku z cytryny.
Wstawiamy ponownie do piekarnika.
Zapiekamy około 10-15 minut. Kiedy wierzch piany zacznie się zarumieniać ponownie zmniejszamy temperaturę piekarnika do 100 stopni, a drzwiczki piekarnika lekko uchylamy. Tak suszymy bezę przez około 1,5 godziny.
Ciasto studzimy nie wyjmując go z formy.
Z mąki, cukrów, proszku do pieczenia, żółtek, śmietany i masła zagniatamy ciasto. Ciasto dzielimy na 3 części. Do jednej z nich dodajemy kakao lub karob i zagniatamy ponownie.
Ciasta (2 jasne i 1 ciemne) odkładamy do zamrażalnika na około godzinę.(ja zrobiłam ciasto wieczorem i odłożyłam do lodówki na całą noc).
Pierwszą część zmrożonego jasnego ciast ścieramy na tarce o dużych oczka i wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Na cieście rozprowadzamy dżemy porzeczkowy.
Warstwę dżemu przykrywamy startym na tarce ciastem ciemnym, które następnie posypujemy żurawiną i rodzynkami.
Na koniec układamy startą 2 część jasnego ciasta.
Wkładamy formę z ciastem do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 45-50 minut.
Po tym czasie zmniejszamy temperaturę piekarnika do 150 stopni.
Ciasto wyjmujemy, nakładamy na nie ubitą na sztywno pianę z białek, cukru i soku z cytryny.
Wstawiamy ponownie do piekarnika.
Zapiekamy około 10-15 minut. Kiedy wierzch piany zacznie się zarumieniać ponownie zmniejszamy temperaturę piekarnika do 100 stopni, a drzwiczki piekarnika lekko uchylamy. Tak suszymy bezę przez około 1,5 godziny.
Ciasto studzimy nie wyjmując go z formy.
Jaką śmietanę i szklanka O jakiej pojemności
OdpowiedzUsuń