Od jakiegoś czasu miałam ochotę na to proste ciasto sprzed lat. A,że za oknem mróz przykryłam je śnieżnobiałą pierzynką o smaku cytrynowym. I tak zwyczajne ciasto nabrało nie tylko delikatniejszego smaku, ale też puszystego zimowego wyglądu.
Piegus pod pierzynką
Składniki:
2 szklanki mąki1 szklanka cukru
1 szklanka maku
1/2 szklanki mleka
3 żółtka + 3 białka
1 łyżka proszku do pieczenia
200 g margaryny
cukier puder do posypania
szczypta soli
dżem porzeczkowy (lub inny o kwaśnym smaku)
śmietana 30%
1 cytryna
Przygotowanie:
Żółtka ucieramy z cukrem a następnie dodajemy margarynę. Ciągle mieszając dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do
pieczenia. Wlewamy mak, wcześniej namoczony w mleku i
mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Opcjonalnie można dodać sok z cytryny. Białka ze szczyptą soli
ubijamy na sztywną pianę i delikatnie łączymy z ciastem.
Pieczemy ok 40-45 minut w 180 C.
Śmietanę miksujemy na sztywno, dodając trochę cukru pudru
Ostudzonego Piegusa smarujemy dżemem porzeczkowym,a następnie bitą śmietaną i posypujemy otartą skórką z cytryny.
Smacznego!
Mak w każdej postaci. Pyszna propozycja. :)
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych ciast :-), tylko dodaję do niego jeszcze płatki migdałowe :-). Pychotka :-D
OdpowiedzUsuńmmm...bardzo dobry pomysł z tymi płatkami, wypróbuję następnym razem :)
OdpowiedzUsuń