Kapuśniak kojarzy mi się jednoznacznie z rozgrzewaniem się po zimnych jesiennych albo już zimowych spacerach. Robię ją także na początku listopada, aby się rozgrzać po powrocie z cmentarza we Wszystkich Świętych i Zaduszki. Najlepsza jest z kiszonej kapusty, ale niektórzy robią tą zupę także ze słodkiej kapusty z dodatkiem koncentratu, wolę jednak wersję kwaśną i rozgrzewającą.
KAPUŚNIAK
Składniki:
0,5 kg kapusty kiszonej
4-5 ziemniaków
1 marchew
1 cebula
3 liście laurowe
5 ziarenek ziela angielskiego
sól, pieprz do smaku
boczek lub słonina na skwarki do posypania
Przygotowanie:
Żeberka lub kości zalewamy wodą i gotujemy. Kiedy pojawią się szumy zdejmujemy je łyżką, a do gotujących się kości dodajemy marchew, pokrojoną w kostkę cebulę oraz ziemniaki, liść laurowy oraz ziele angielskie. Kiedy warzywa zmiękną do wywaru dodajemy odciśniętą i pokrojoną kapustę kiszoną. Kiedy kapusta będzie miękka doprawiamy do smaku solą i pieprzem, ewentualnie przyprawą do zup.
Boczek lub słoninę kroimy w kostkę podsmażamy i dodajemy do zupy przed podaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz