Ptysie pod kruchą, słodką skórką na pewno Was zaskoczą jeśli jeszcze w takiej wersji ich nie widzieliście. Chrupiąca skorupka z kruszonki świetnie uzupełnia miękkie ptysiowe ciasto. Do tego bita śmietana i malinki, a do szczęścia już naprawdę niewiele potrzeba.
PTYSIE POD KRUSZONKĄ
ciasto ptysiowe:
125 ml mleka 3,2%
125 ml wod
125 g masła
140 g mąki
1 szczpta soli
4 jajka
kruche ciasto:
90 g masła
110 g mąki
100 g cukru
krem:
300 ml śmietany
2 łyżki cukru pudru
maliny
Wykonanie:
Ciasto kruche:
Zagniatamy wszystkie składniki na kruche ciasto. Ciasto dzielimy na
4 części, a każdą z nich rozwałkowujemy, między dwoma kawałkami papieru
do pieczenia, na cienkie płaty około 1mm. Rozwałkowane płaty wstawiamy
na tackach lub pergaminie do zamrażalnika na kilka minut. Potem w ciasta
wycinamy okrągłą foremką kółka o średnicy ok.8 cm.
Ptysie:
Podgrzewamy w rondlu wodę z masłem, dodajemy szczptę soli. Garnek zdejmujem z ognia i do ciepłej mieszanki dodajemy mąkę, mieszam energicznie, a garnek stawiamy ponownie na ogień. Podgrzewamy mieszając aż ciasto zacznie odklejac sie od ścianek nacznia. Zdejmujemy z ognia mieszam 3-4 razy aby uwolnic parę i lekko ostudzić ciasto. Przekładam je do miski i miksujem mikserem dodając po 1 jajku. Ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego i wciskamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia.Na cieście ptysiowm układamy po 1 krążku ciasta kruchego.
Blaszke wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 30 minut w 200 stopniach, a potem zmniejszam temperaturę do 175 na kolejne 10 minut.
krem:
Śmietanę ubijamy z cukrem, nakładamy na przekrojone ptysie, dodajemy maliny.
Pięknie te ciacha wyglądają :-) Ale coś nie mogę dojść do tego gdzie tu ptyś, a gdzie tu kruszonka??
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Justyno ptyś jest pod kruszonką czyli tymi popękanymi kopułkami i widać go troszkę od spodu ;)
UsuńAha, teraz już rozumiem :-) Dziękuje
UsuńGenialny pomysł, będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i polecam
Usuń