poniedziałek, 28 lipca 2014

Zmiana planów... Niedzica



Plan na niedzielę był dość spontaniczny i  mimo, że w zeszłym roku stwierdziłam ,że nie prędko pojadę w Tatry,siostra podjęła temat wycieczki nad Morskie Oko. Na szczęście niedzielny poranek przywitał nas piękną, niemalże upalną aurą, co skutecznie zniechęciło ją do górskich wędrówek. Zmieniliśmy plan na lekki spacer i zwiedzanie.
 Niedzica, zamek, tama, jezioro.


Droga do Niedzicy prowadzi krętą asfaltówką między polami, z których rozciąga się niesamowity widok z jednej strony na Pieniny a w oddali na piękne, okazałe i niemalże dumne Tatry. Aż żałuję, że nie mogliśmy się zatrzymać, żebym mogła zrobić trochę lepszych ujęć.




Zamek w Niedzicy mieści się na wzgórzu nad jeziorem. Rozpościera się z niego, wspaniała panorama na zaporę i zbiornik retencyjny, a po drugiej stronie na ruiny zamku Czorsztyn. Turystów pragnących zrobić w tym miejscu fotki, mimo wczesnej pory było już mnóstwo. 


 
fot.A.W.
Sam zamek prezentuje się okazale, chociaż mi osobiście przeszkadzało pomieszanie stylów, odnowionej części , w której znajduje się muzeum ze starym kamiennym średniowiecznym wnętrzem drugiej części budowli.









Przyłapana przez siostrę (fot.A.W.)
Po przeciwnej stronie zbiornika czorsztyńskiego w odległości kilkuset metrów, widoczny jest zamek w Czorsztynie. Pięknie się prezentuje na wzgórzu, choć jest w nieco gorszym stanie od Zamku Dunajec.


Chcąc zobaczyć okolicę z innej perspektywy, możemy wybrać się na krótką podróż statkiem po zalewie.



Dla najmłodszych przy przystani można znaleźć mały plac zabaw, więc mój siostrzeniec też był zachwycony, jak to się mówi dla każdego coś dobrego. 



 Z zamku wychodzimy ścieżką  spacerową, która prowadzi na koronę tamy na Jeziorze Czorsztyńskim. Na ścieżce nie brakuje niestety kolorowych straganów z przeróżnymi pamiątkami i miejscowymi specjałami.



  Mimo wielkiego upału i braku możliwości znalezienia skrawka cienia na tamie nie zabrakło chętnych  do zrobienia sobie bądź swoim pociechom pamiątkowego zdjęcia na chodnikowym obrazie.



Jeszcze jeden rzut okiem na Zamek Dunajec i panoramę Tatr w oddali i ruszamy w drogę powrotną.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz