Podczas ostatniej sesji foto do wpisu z naleśnikami czekoladowymi powstało takie oto foto
fot.Bon appetit mon amie
Może to nic specjalnego,ale chciałabym,żebyście mogli poczuć zapach tego obrazka. Przypadkowo kładąc obok siebie proste składniki do moich naleśników (czekoladę, kawę i anyż, który miał być tylko dekoracją) otrzymam niemalże ogłupiającą, wybuchową, mieszankę esencjonalną. Niektórzy mogą powiedzieć od razu ironicznie : "też mi odkrycie", ale fakt jest taki ,że trochę zagubieni w rutynowych czynnościach nie zwracamy uwagi na tak proste cudowne połączenia, albo nawet mając świadomość ich istnienia po prostu o nich zapominamy.
Już podczas rozpakowywania kawy, czekolady i anyżu poczułam jak cudownie zaczynają się ze sobą łączyć ich aromaty. Naprawdę żałuję,że poprzez monitor nie możecie poczuć tego rozkosznie intensywnego, wyrazistego, słodkiego aromatu.
Ciekawe czy ciastka z dodatkiem tej mieszanki będą miały tak fenomenalny smak jak unoszący się wokół mnie zapach? Na pewno się tym z Wami podzielę, jak tylko wkrótce to sprawdzę.
Już podczas rozpakowywania kawy, czekolady i anyżu poczułam jak cudownie zaczynają się ze sobą łączyć ich aromaty. Naprawdę żałuję,że poprzez monitor nie możecie poczuć tego rozkosznie intensywnego, wyrazistego, słodkiego aromatu.
Ciekawe czy ciastka z dodatkiem tej mieszanki będą miały tak fenomenalny smak jak unoszący się wokół mnie zapach? Na pewno się tym z Wami podzielę, jak tylko wkrótce to sprawdzę.
anyżowego zapachu nie lubię, ale może w takiej mieszance by mnie przekonał :)) mmm mam smaka na czekoladę teraz!
OdpowiedzUsuń