Dynia - królowa październikowej kuchni. Można ją marynować, dodawać do zup, zapiekanek i deserów. U mnie dzisiaj wpadła do słodkiej, kremowej panna cotty z nutą jesiennego rozgrzewającego cynamonu, karmelizowanych śliwek i obłędnego sosu karmelowego. Z takim deserem jesienne smutki nam nie straszne.
DYNIOWA PANNA COTTA z KARMELIZOWANYMI ŚLIWKAMI
Składniki:
(4 porcje)
3/4 szkl puree z dyni
1 szkl śmietany 20%
1 szkl mleka
1/4 szkl cukru pudru
szczypta cynamonu
kilka kropli ekstraktu waniliowego
2 łyżeczki żelatyny
2 łyżki wody
dodatkowo:
4 śliwki
2 łyżki cukru
szczypta cynamonu
sos karmelowy:
50 g cukru
25 g masła
50 ml śmietany 30%
Przygotowanie:
puree z dyni:
Połówkę małej dyni obieramy z twardej skóry, kroimy na małe kawałki i pieczemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 180 stopniach przez około 15-20 minut (czas zależy od wielkości kawałków dyni). Miękką dynię studzimy i miksujemy na puree.
panna cotty:
Żelatynę namaczamy w 2 łyżach ciepłej wody. Mleko podgrzewamy ze śmietanką i cukrem. Kiedy mleko się podgrzeje (uwaga, żeby nie zagotować) zdejmujemy z ognia, dodajemy cukier, cynamon, wanilię i żelatynę. Mieszamy do rozpuszczenia żelatyny. Dodajemy puree z dyni. Po wymieszaniu i ostudzeniu rozlewamy do foremek i odstawiamy do stężenia do lodówki.
sos karmelowy:
Cukier karmelizujemy na patelni. Kiedy cukier zacznie się rozpuszczać dodajemy masło, a następnie ciepłą śmietankę. Mieszamy do połączenia składników.
karmelizowane śliwki:
Śliwki dzielmy na połówki, które smażymy na suchej patelni. Kiedy śliwki delikatnie się przyrumienią i zacznie pękać im skórka na patelnię dodajemy cukier. Czekamy, aż cukier się rozpuści, dodajemy odrobinę cynamonu, mieszamy ze śliwkami. Zdejmujemy z ognia i studzimy.
Panna cotty podajemy polane karmelem oraz z karmelizowaną śliwką. (wersja mniej słodka z samą karmelizowaną śliwką)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz