poniedziałek, 2 lipca 2018

Ciasto czekoladowe z malinami


Lekkie, kremowe i puszyste ciasto, które smakuje tak dobrze jak wygląda. W miniony weekend zupełnie nie miałam pomysłu na deser. Kupiłam świeże, słodkie maliny i pod tym kątem szukałam czegoś do zrobienia. Myszkując po internecie znalazłam to ciasto czekoladowe, które od razu mnie zachwyciło wygolądem. (przepis oryginalny z tej strony klik nieco zmodyfikowałam)

CIASTO CZEKOLADOWE z MALINAMI



Składniki:
(forma 20x30)
biszkopt:
4 jajka
1/2 szkl cukru
1/3 szkl mąki pszenne
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1 szczypta soli
masa czekoladowa:
250g serka mascarpone
250 ml śmietany 30%
150 g czekolady gorzkiej
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka żelatyny
1/3 szkl wody (ok.70ml)
masa śmietanowa:
250 ml śmietany 30%
2 łyżki cukru pudru 
1 łyżeczka żelatyny
1/3 szkl wody (ok.70ml)
dodatkowo:
150 g malin 
4 łyżki likieru amaretto
1/3 szkl wody (ok.70ml)

uwaga: szklanka o pojemności 200 ml
Przygotowanie:
biszkopt:
Białka ubijamy na sztywno z odrobiną soli, a następnie dodajemy po łyżce cukru. Do ubitych białek dodajemy po żółtku. Mąkę pszenną, ziemniaczaną i kakao przesiewamy do masy jajecznej i delikatnie mieszamy. Masę przelewamy do formy wyłożonej papierem i pieczemy w 170 stopniach przez ok. 30 minut.

Upieczony biszkopt nasączamy likierem amaretto rozrobionym z wodą. masa czekoladowa:
 Czekoladę rozpuszczamy w 100 ml śmietanki, studzimy. Resztę śmietany ubijamy na sztywno.Żelatynę rozpuszczamy w ciepłej wodzie, studzimy i łączymy z ubitą śmietaną.
Serek mascarpone miksujemy z cukrem na puszystą masę, dodajemy po łyżce ostudzonej czekolady, a następnie łączymy delikatnie z ubitą śmietaną.
masa śmietanowa:
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem, a następnie łączymy z żelatyną rozrobioną w ciepłej wodzie i ostudzoną.
Złożenie:
Biszkopt nasączamy, smarujemy warstwą masy czekoladowej i odstawiamy na 30 minut do lodówki aby masa lekko się ścięła.Na warstwie czekoladowej układamy maliny i przykrywamy bitą śmietaną. Wstawiamy do lodówki na kolejne 30 minut. 
Wierzch dekorujemy startą czekoladą.



1 komentarz: