Słodkie bułeczki drożdżowe według przepisu sąsiada gotowe. Można je zabrać do pracy albo szkoły na drugie śniadanie albo zjeść w niedzielny poranek ze szklanką mleka. Wymagają sporego wkładu pracy, ale warto. Można zrobić wersję z serem lub z samą kruszonką.
BUŁECZKI DROŻDŻOWE
z SEREM i KRUSZONKĄ
Składniki:
zaczyn:
50 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka mąki
4 łyżki mleka
ciasto:
1/2 kg mąki
40 g cukru
1/2 cukru waniliowego
szczypta soli
1/4 kostki margaryny (roztopić)
1 łyżka oleju
2 żółtka
1 jajko całe
1 szklanka mleka
kruszonka:
125 g mąki
75 g cukru
100 g masła
opcjonalnie do środka:
500 g sera białego (nie z wiaderka!!!)
1 żółtko
1 cukier waniliowy
Przygotowanie:
ciasto:
Składniki na zaczyn rozmieszać w ciepłym mleku i odstawić do wyrośnięcia.
Suche składniki na ciasto mieszamy w misce, następnie dodajemy wyrośnięty zaczyn, roztopioną, przestudzoną margarynę, jajko i żółtka oraz ciepłe (nie gorące!!!) mleko.
Zagniatamy ciasto, odstawiamy przynajmniej na 40 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Z ciasta formujemy 2 podłużne wałki, które kroimy na równe kawałki.
Można zrobić bułki w 2 wersjach: tylko z kruszonką (jak dla mnie prostsza i lepsza) albo z nadzieniem serowym.
1) wersja z kruszonką: kawałki ciasta rolujemy w dłoni w kulkę, a następnie odstawiamy do ponownego wyrośnięcia. Po wyrośnięciu smarujemy rozmąconym jajkiem z dodatkiem odrobiny mleka i posypujemy kruszonką (przygotowanie kruszonki opisane niżej)
2) wersja z serem:
ser:
Ser przeciskamy przez praskę lub mielimy dodajemy cukier i żółtko, mieszamy do połączenia składników.
Każdy kawałek ciasta spłaszczamy na dłoni, na środku nakładamy porcję sera i zawijamy w kulkę.
Tak przygotowane bułeczki, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do wyrośnięcia.
Przed wstawieniem do piekarnika wierzch smarujemy rozmąconym jajkiem z dodatkiem odrobiny mleka i posypujemy kruszonką.
Pieczemy ok. 30 minut w 175-180 stopniach.
kruszonka:
Mąkę mieszamy z cukrem. Do suchych składników dodajemy posiekane zimne masło i szybko łączymy samymi opuszkami palców do momentu powstania okruszków (nie ugniatamy!)
Apetyczne bułeczki)))
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich, muszę w końcu się skusić:)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/2016/11/20/zapiekanka-ryzowa-z-brokulami-cukinia-i-selerem-naciowym/
Pysznie wyglądają !☺
OdpowiedzUsuń