Na wielkanocnych stołach królują wielkanocne baby i mazurki. A co jeśli mazurki w tradycyjnym wydaniu, czyli te na kruchym cieście przełożone dżemem czy konfiturą się już znudziły albo po prostu za nimi się nie przepada?
Szuka się nowych rozwiązań i na takie właśnie wpadłam w tym roku. Nie należę do fanów typowych mazurków, więc co roku staram się je czymś zastąpić. W tym roku podejrzałam na "Cake it" pomysł na mazurek w formie tarty. W związku z tym, że uwielbiam ciasteczka "na jeden ząb" zrobiłam jako mazurki małe tartaletki z kruchego migdałowego ciasta i tak jak w oryginalnym przepisie dodałam kremem z białej czekolady i ajerkoniaku oraz porzeczkową żelkę.
Zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych Wam życzę i mnóstwa wspaniałych smaków na stołach.
MINI MAZURKI
Składniki:
(na 10 szt.)
kruche korpusy mazurków:
200 g mąki
30 g mąki migdałowej lub zmielonych płatków migdałowych
90 g cukru pudru
90 g masła
1 jajko żelka porzeczkowa:
200 g mrożonych czarnych porzeczek
1 torebka cukru waniliowego
1 łyżeczka cukru zwykłego
1 łyżeczka żelatyny
krem czekoadowo-ajerkoniakowy:
50 ml mleka
125 g białej czekolady
1 niepełna łyżeczka żelatyny
80 ml ajerkoniaku
100 ml śmietany 30 %
1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Przygotowanie:
kruche korpusy mazurków:
Z
podanych składników zagniatamy ciasto, które następnie rozwałkowujemy i
wkładamy na 30 minut do lodówki. Po tym czasie z ciasta wycinamy okręgi
i paski, którymi wylepiamy brzegi foremek perforowanych do tartaletek. Foremki
wraz z ciastem wstawiamy na kolejne 30 minut tym razem do zamrażalnika.
Zmrożone foremki z ciastem wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 165 stopni i pieczemy przez 25 minut.
Po upieczeniu lekko studzimy i wyjmujemy z foremek.żelka porzeczkowa:
Żelatynę zalewamy 2 łyżkami wody i odstawiamy do napęcznienia.
Porzeczki podgrzewamy w rondlu z odrobiną wody, aby się nie przypaliły. Kiedy puszczą sok i zmiękną miksujemy je blenderem, przecieramy przez sito, aby pozbyć się resztek skórek.
Mus porzeczkowy, który otrzymamy podgrzewamy, dodajemy obydwa cukry i żelatynę. Zdejmujemy z ognia, mieszamy, aby rozpuścić żelatynę i cukier, odstawiamy do ostudzenia.
krem czekoadowo-ajerkoniakowy:
Żelatynę zalewamy 2 łyżkami wody i odstawiamy do napęcznienia.
Mleko podgrzewamy, dodajemy posiekaną czekoladę, zdejmujemy z ognia i mieszamy, aby czekolada się zupełnie rozpuściła. Do ciepłej czekolady dodajemy napęczniałą żelatynę, ajerkoniak, ekstrakt waniliowy, mieszamy i studzimy.
Śmietanę ubijamy, a następnie łączmy delikatnie z ostudzoną mieszanką czekoladową.
Wykonanie:
Na kruchych spodach wylewamy cienką warstwę przestudzonego musu porzeczkowego. Odstawiamy na kilka minut do lodówki, aby mus stężał. Następnie na nakładamy warstwę kremu czekoladowo-ajerkoniakowego i ponownie odstawiamy do lodówki.
Kiedy krem zgęstnieje mazurki można dowolnie ozdobić.
(Po wyjęciu z lodówki kruche ciasto mazurków będzie dość twarde, dlatego należy wyjąć je z lodówki co najmniej godzinę przed podaniem. Mogą też przechowywać je poza lodówką w chłodnym miejscu.)
Wygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje social media:
www.truskawkowa-fiesta.blogspot.com
www.facebook.com/truskawkowa.fiesta
www.instagram.com/truskawkowa_fiesta
Pozdrawiam